Mocne Vive

Finał PGNiG Superligi: Vive Targi Kielce - Orlen Wisła PłockVive Tauron Kielce wygrało aż 20 z ostatnich 22 meczów z Orlen Wisłą Płock. Każdy inny wynik, niż dzisiejsza (Hala Legionów, godz. 18) wygrana mistrzów Polski byłaby sensacją.
Kielczanie całkowicie zdominowali rywalizację dwóch najlepszych polskich drużyn. W pierwszej rundzie w tym sezonie rozgromili rywali w ich Orlen Arenie aż 35:22, a gospodarze wyglądali na całkowicie bezradnych, nie mających żadnych atutów, by przeciwstawić się mistrzowi. Na zwycięstwo w Hali Legionów płocczanie czekają już 46 miesięcy i notują w Kielcach serię dziesięciu porażek z rzędu (w PGNiG Superlidze i raz w Lidze Mistrzów). Aż dwa razy ulegli różnicą aż jedenastu bramek, a średnio 6,8. Można już napisać, że "Nafciarze" mają kompleks Vive Tauron i nie potrafią znaleźć sposobu, by pokonać odwiecznego przeciwnika. A przecież płocczanie są klasowym zespołem i kilka razy w tym sezonie to udowodnili. Podopieczni Manolo Cadenasa w fazie grupowej Lidze Mistrzów pokonali przed własną publicznością FC Barcelonę34:31 oraz obrońcę trofeum (mocno osłabionego) - Flensburg 31:29. Potrafili również niespodziewanie zremisować na wyjeździe z duńskim Koldingiem 30:30. - Nie ma co patrzeć na to, że wysoko z nimi wygraliśmy w Płocku. Teraz jest to lepszy zespół, na innym etapie budowy. Wtedy nie byli tak dobrze przygotowani. Myślę, że będzie ciężko wygrać - przestrzega przed huraoptymizmem Talant Dujszebajew, trener Vive Tauron Kielce.