Zmiana Trenera w Mainz

Kasper Hjulmand nie jest już trenerem piłkarzy FSV Mainz - poinformował klub z Moguncji. Przyczyną zwolnienia 42-letniego Duńczyka były słabe wyniki sportowe występującego w niemieckiej ekstraklasie zespołu. Zastąpi go Szwajcar Martin Schmidt.
Po 21 kolejkach FSV Mainz zgromadził 22 punkty i wygrał zaledwie cztery spotkania. Zajmuje 14. miejsce w tabeli.

"Walka o utrzymanie zmienia nasze kryteria, a to doprowadziło do zmiany szkoleniowca" - zaznaczył menedżer klubu Christian Heidel.

Drużyna z Moguncji wygrała zaledwie jeden z 13 swoich ostatnich meczów. Zakończyła szybko udział zarówno w Lidze Europejskiej, jak i w Pucharze Niemiec. Hjulmand objął posadę w maju i podpisał wówczas trzyletni kontrakt. 42-letni Duńczyk prowadził od 2011 roku FC Nordsjaelland, z którym wywalczył m.in. mistrzostwo Danii (2012) i uczestniczył w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Schmidt dotychczas trenował młodzieżowy zespół FSV Mainz.

Rozpędzona Borussia

Piłkarze Borussii Dortmund odnieśli trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo, pokonując na wyjeździe ostatni w tabeli zespół VfB Stuttgart 3:2 (2:1). Łukasz Piszczek rozegrał całe spotkanie, a Jakub Błaszczykowski pojawił się na boisku w 69. minucie.
Borussia była zdecydowanie lepsza od Stuttgartu. Zwłaszcza w pierwszej połowie z łatwością ogrywała słabą obronę gospodarzy.
 
Wynik otworzył w 25. minucie Pierre-Emerick Aubameyang. Drużyna ze Stuttgartu odpowiedziała trafieniem Floriana Kleina z rzutu karnego, ale do przerwy goście prowadzili po bramce Ilkaya Gundogana.

W drugiej połowie Stuttgart usiłował wyrównać, ale nie miał zupełnie pomysłu, jak to zrobić. Gracze Borussii umiejętnie rozbijali ataki gospodarzy, a sami groźnie kontrowali. Po jednej z takich akcji w 89. minucie Marco Reus podwyższył prowadzenie na 3:1. Drużyna ze Stuttgartu odpowiedziała trafieniem Georga Niedermeiera w 91. minucie i końcówka była nerwowa, ale na wyrównanie gospodarzom zabrakło już czasu.

Wygrana pozwoliła podopiecznym Juergena Kloppa przesunąć się na dziesiąte miejsce w tabeli. Stuttgart pozostał na ostatnim, 18. miejscu.

Zwycięstwo Bayernu!

Bayern Monachium rozgromił na wyjeździe Paderborn, wygrywając z beniaminkiem aż 6:0. Dwa gole strzelił Robert Lewandowski, dla którego to było już 9. oraz 10. trafienie w tym sezonie Bundesligi.
Pierwsze minuty w wykonaniu Bayernu nie były najlepsze. Bawarczycy nie umieli oddać strzału na bramkę gospodarzy, ale w 24. minucie wyszli na prowadzenie. Lewandowski dostał kapitalne podanie od Arjena Robbena, który przerzucił piłkę nad obrońcami i umieścił piłkę w bramce, strzelając między nogami bramkarza Paderbornu Lukasa Kruse. Osiem minut przed przerwą Lewandowski zdobył drugą bramkę. Skierował do siatki piłkę po dośrodkowaniu Francka Ribery'ego z lewego skrzydła.
Na początku drugiej połowy parę okazji stworzył sobie Paderborn, ale mecz tak naprawdę skończył się w 62. minucie. Wtedy Florian Hartherz sfaulował Arjena Robbena w polu karnym i dostał czerwoną kartkę. Sam Holender wykorzystał rzut karny. W 72. minucie na 4:0 podwyższył Franck Ribery. Sześć minut później zaledwie 120 sekund po wejściu na boisku swojego pierwszego gola w Bundeslidze strzelił Mitchell Weiser, pokonując Kruse ładnym lobem. Dzieła zniszczenia dokończył Robben w 86. minucie po asyście Ribery'ego.