Politechnika przegrała u siebie z Czarnymi Radom

W pierwszym meczu fazy play-off o miejsca 5-12 siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej przegrali w Arenie Ursynów z Czarnymi Radom 1:3.
Po wygranej w dwumeczu z Indykpolem Olsztyn kolejnym rywalem stołecznych siatkarzy w walce o piąte miejsce w PlusLidze był Cerrad Czarni Radom. W niedzielę w Arenie Ursynów lepsi byli goście, którzy zwyciężyli 3:1. Czarni wygrali pierwszego seta do 17, ale w drugim podopieczni Jakuba Bednaruka zrewanżowali się rywalom i pokonali ich do 19. Kolejne dwa sety były bardziej zacięte. W trzeciej partii radomianie wygrali 25:23, a czwarty set - grany na przewagi - zakończył się wysokim wynikiem 35:33 dla gości.
Jeżeli Politechnika nie wygra w Radomiu 3:0 lub 3:1, a potem w "złotym secie", to zostanie jej rywalizacja o 9. miejsce na koniec sezonu PlusLigi. Rewanż zaplanowano na sobotę 14 marca.
AZS Politechnika Warszawska - Cerrad Czarni Radom 1-3 (17:25, 25:19, 23:25, 33:35). Tytuł MVP otrzymał Wojciech Żaliński. 

Zwycięstwo i porażka Młodego Effectora

Siatkówka
Po sobotnim zwycięstwie we własnej hali z akademikami z Częstochowy, dzień później kielczanie nadspodziewanie gładko przegrali w Jastrzębiu.
Wygrana z AZS-em nie przyszła zawodnikom Adama Swaczyny łatwo. Poza pierwszym setem, każdego rozpoczynali źle (w drugim 8:12, 13:16, w czwartym 6:10, 9:12), ale po powrocie z drugiej przerwy technicznej włączali szósty bieg. W niedzielnym starciu z Jastrzębskim Węglemzagrali jednak słabo. Ciekawie było jedynie w końcówce pierwszej partii, gdy Effector omal nie odrobił pięciopunktowej straty (16:21).

W obu spotkaniach najskuteczniejszy w kieleckiej drużynie był Adam Sobota - zdobył odpowiednio 17 i 13 punktów.

Pierwszy krok "Transferu" do europejskich pucharów

Bydgoscy siatkarze pokonali Banimex Będzin. To udany początek drogi do zajęcia piątego miejsca w PlusLidze. Oznacza ono przepustkę do startu w Pucharze CEV.
To cel nr 2 bydgoskiej drużyny. Nie udało się niestety zrealizować najważniejszego, czyli awansować do czołowej czwórki. Na drodze stanął Lotos Trefl Gdańsk. Gdańszczanie dwukrotnie wygrywali z Transferem po 3:1 i to oni walczą z PGE Skrą Bełchatów o finał. Natomiast bydgoszczanie w kolejnej fazie play-off, w której grają zespoły o miejsca 5-12 mają za rywala Banimex Będzin.

W pierwszej fazie zespoły grają dwa razy (mecz i rewanż). Awasuje drużyna, która będzie miała lepszy bilans. Trener Transferu Vital Heynen napotkał po drugiej stronie siatki Roberta Santillego. Włoch, szkoleniowiec Banimeksu, był jego asystentem w reprezentacji Niemiec podczas mistrzostw świata.